8.6.14

Look - "YIHSAVCS"

Dobry!


Już jakiś czas temu zrobiłam na blogu ankietę, czy chcielibyście na blogu zobaczyć notkę z jednym z moich looków. Ponieważ niesamowicie wielkiej liczbie osób (czytaj: cztery) spodobał się ten pomysł, postanowiłam taką zrobić i przedstawić mój look "YIHSAVCS". Wbrew pozorom nazwa nie jest efektem przejechania palcem po klawiaturze, a skrótem od "Yes, it's her. She's a very crazy student", jednak na MSP ukrywa się pod dużo skromniejszą nazwą, cyfrą 47.

Czasami tworząc moje looki najpierw wyobrażam sobie osobę która mogłaby go nosić, jej charakter itp. Tak było i w tym wypadku, a moja moviestar w mojej wyobraźnie przemieniła się w z lekka ironiczną, zbuntowaną uczennice. Stąd dość nietypowe kolory jej mundurku.





















W skład looka wchodzą:
Bluzka Clueless Cat
Spódniczka Cheer Leader Skirt
Buty Woolly Cuteness
Włosy No Combing
Wianek Flower Princess
Tatuaż Heart and Rose
Makijaż Thick Lashes (opcjonalnie)

Bluzkę dobrałam właściwie przypadkowo, błąkając się po sklepie. Nagle ją zauważyłam i zdałam sobie sprawę, że od zawsze mi się podobała, dlaczego więc by jej nie wziąć?
Do bluzki chciałam dodać jakąś typowo szkolną spódniczkę. Przeszukując sklep trafiłam na tą, jednocześnie uświadamiając sobie, że nigdy jej nawet nie oglądałam, a jest naprawdę ładna i pasuje idealnie.
Z butami nie było żadnego problemu, miałam upatrzone je już wcześniej. Mają podkreślać tą "buntowniczość".
Włosy z początku chciałam dodać jakieś spięte, jednak ostatecznie zdecydowałam się na rozczochraną czuprynę i jestem zadowolona z tego wyboru.
Z dodatkami miałam natomiast miałam duży problem. Po kilkakrotnym przetrząśnięciu sklepu miałam zaledwie trzy opcję - różki/papierową koronę/wianek ze stokrotek zmutowanych zielonych stokrotek. W końcu, po wielu namysłach zdecydowałam się na to ostatnie. By nie było tak pusto dodałam również tatuaż.

Koszt całości wynosi 2950 sc, jednak jeżeli odjąć cenę Thick Lashes, które zapewne większość  posiada - 2450 sc, co daje średni koszt.

Kolorystyka:















Nad kolorystyką nie zastanawiałam się długo. Koniecznie chciałam stworzyć coś zawierającego kremowy kolor, później sama nie wiem czemu dopasowałam jeszcze zielony. Jak już wspominałam kolory te mają podkreślać buntowniczość i niezależność.

Inne wersje kolorystyczne:















Nad pierwszą wersją nie zastanawiałam się długo, już od dawna chciałam użyć tych dwóch kolorów.
Drugą wersję chciałam stworzyć bardzo słodką, dlatego zdecydowałam się na pastelowy róż i błękit.
Trzecia wersja miała wyglądać jak prawdziwy mundurek, stąd kolory - biel i granat.

 Kolorystyka pierwszej wersji:















Kolorystyka drugiej wersji:















Kolorystyka trzeciej wersji:















Look może nie każdemu przypaść do gustu, tak samo jak mój styl ubierania. I ten... yyy, to by było na tyle?


Pozdrowionka
Akiko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 i don't really care ♥ , Blogger