22.2.15

Afery z MSP - Talking Angela

Dzień dobry, tutaj mała istotka będą maniaczką białych włosów!~


Mówiłam, że posty będą regularnie i co z tego wyszło?
I nic nie wyszło.
Postu o konkursie raczej nie będzie, gdyż w mojej skromnej opinii jest już na to za późno. Ech...

Aczkolwiek zaczynam nową serię! Tak, dokładnie. Jakoś ostatnio dużo się ich narobiło, nie?
Ale o co dokładnie chodzi? Jak wszyscy wiemy - jakieś 90% (jak nie więcej) graczy MSP uwielbia wszelkiego rodzaju sensacje. Wystarczy by jedna osoba rozpoczęła wątek na forum, a ten zostanie od razu wybity na szczyt kategorii, w której się znajduję, gdy w tym samym czasie kolejne osoby jego treść powtórzą w następnym temacie. Po uzyskaniu jako takiej sławy blogerki dorwą się do pisania notek na swoich blogach... i mamy wielką aferę.
W mojej nowej serii takie właśnie afery będę opisywać. Na pierwszy ogień pójdzie sprawa popularnej Talking Angeli.
Ot, taki przykładowy temat na forum. Rok temu było tego naprawdę pełno.

Jak to się zaczęło? Tego szczerze nie wiem, bo plotek i różnych wersji jest bardzo, bardzo wiele. Ale o co w końcu w tym wszystkim chodzi? W oczach kotki (to brzmi tak niesamowicie mądrze ;-;) ma niby pojawiać się pedofil, widzący nas przez przednią kamerkę. Taa, jasne. Pozwolę sobie podważyć tą tezę w kilku punktach.
  • Gdzie my tak właściwie się o tej sprawie dowiedzieliśmy? Zakładam, iż w środowiskach blogowych, stron typu facebook lub MSP, będącym w sumie głównym tematem. Nie sądzicie, że gdyby ta sprawa byłaby prawdziwa to trąbili by o niej w telewizji?
  • Sławne oczy Angeli. Ludzie, serio, żyjemy w XII wieku i takie programy jak Photoshop czy Gimp istnieją. Wklejenie twarzy do przedstawiającego ją obrazka nie jest niczym trudnym, natomiast w oryginale w jej oczach wyświetla się odbicie ulicy na której się znajduje.
  • Dobra, załóżmy, iż rzekomy rzekomy pedofil istnieję. Wytłumaczcie mi teraz, jak głupim trzeba być, by w takiej sytuacji pokazywać swoją twarz na prawo i na lewo, ułatwiając tym odszukanie policji.
  • Wszystkie przykładowe rozmowy z kotką, wskazujące na jej niekorzyść są prawie identyczne. Mi wydaje się to... lekko podejrzane.
  • Sądzę, że gdyby aplikacja rzeczywiście pełniła taką funkcję  właściciele Google play usunęliby ją, biorąc pod uwagę sławę całej sprawy
Sama Talking Angeli nie miałam (zresztą skąd miałabym ją wytrzasnąć mając telefon z WP?), przyznaję się, jednak styczność z nią miał pewien chłopak z mojej klasy. Nikt go nie zabił, nie porwał ani nie okradł, z pedofilami też bliższych kontaktów nie miał. Z kosmitami też.


Często spotkałam się również z narzekaniami na uprawnienia aplikacji. Tak więc... łapka w górę, kto ma facebooka! Ja nie mam, jestem dziwną nastolatką ;-;
Ach, ale ja się namęczyłam przycinając screeny...! I zgadnijcie w przypadku której bardziej.
Kliknij na zdjęcie by powiększyć, bla, bla, bla.

No i w sumie to byłoby na tyle. Co w kolejnych częściach? Na pewno będzie o gumkach Loom Bands, no i o jeszcze kilku sprawach, jeśli macie pomysły - piszcie!


Pozdrowionka
Akiko

2 komentarze:

  1. Pomysł na serię naprawdę świetny! Już czekam na następny post. Niestety, nie mogę podać Ci żadnej propozycji, ponieważ sama nie mam pomysłu :(. Nie zrozum mnie źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, cieszę się, że seria przypadła Ci do gustu ;]

      Usuń

Copyright © 2014 i don't really care ♥ , Blogger