Na początek - przepraszam, że tak mega-extra-super późno. O ile w chociażby w sierpniu do pisania mnie naprawdę ciągnie (co zresztą można zauważyć porównując ilość notek), to teraz gdy zaczęła się szkoła nie mam ochoty po prostu. Aż strach pomyśleć, iż teoretycznie nie jestem jeszcze w zbyt wysokiej klasie.
Ale dość ględzenia o sprawach, które zapewne ani trochę Was nie interesują. W czwartek na MSP pojawił się nowy konkurs - "Retro Rarez", co można przetłumaczyć jako "Retro Unikaty". Doprawdy, oryginalna nazwa. Jak łatwo można się domyślić zostało na czas jego trwania przywrócone niektóre unikaty. Gracze mają bardzo różne nastawienie, ale o tym później.
Doszły oczywiście nowe ciuszki, animacje itd.:
UBRANIA:
DLA DZIEWCZYN:
Cztery strony, czyli sporo, jednak nowych ciuszków jest bardzo mało. Zadziwia mnie to, iż zazwyczaj na stare ciuch w konkursach jęczycie, a w tym przypadku nie usłyszałam nawet słowa skargi. No cóż...
Jak już wspominałam zdania są podzielone - jedni twierdzą, że unikaty to już nie unikaty i straciły na wartości, drudzy cieszą się, nie uważając tak. Osobiście nie stoję po żadnej ze stron, traktuję "unikaty" jak zwykłe ciuchy. Niektóre z nich kupiłam, gdyż mi się podobają, a nie są rzadkie. Choć kusi mnie by nakupić w ilościach hurtowych tych tatuaży i powiedzmy, że za... dwa lata/rok sprzedawać je w cenach, od których boli głowa.
DLA CHŁOPAKÓW:
O matko, dwie strony. Chociaż większość to unikaty...
ANIMACJE:
Pierwsza myśl - coś mi się zacięło i nie wyświetliły się wszystkie animki. Gdy zdałam sobie sprawę, iż w nowym konkursie naprawdę doszła tylko jedna animka... Ech, nie będę tego komentować, ponieważ chciałabym na blogu utrzymać wyskoki poziom kultury i słownictwa.
RZECZY:
Niestety nie zachwycają, ilościowo - w porównaniu z poprzednim konkursem - również mało.
TŁO:
Tło ładne jednak furory nie robi. Kojarzy mi się ze sklepikiem z wszelkiego rodzaju szpargałami. W standardowej cenie 500 sc, oczywiście nie-vipowskie.
Podsumowując - mam wrażenie, iż skupiono się tylko na unikach, a resztą zajęto się "na odwal". Jedna animacja to stanowcze przegięcie. Kłamać nie będę - motyw nie przypadł mi do gustu.
Pozdrowionka
Akiko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz