13.3.16

Konkurs nowy, a stary - Slumber Party

Dzień dobry, tutaj mała istotka będąca maniaczką białych włosów!~


Poprzednie posty z tej serii:
Konkurs nowy, a stary #3
Konkurs nowy, a stary #4


Ua, to już szósta część! Przeglądając ostatnie posty z tej serii zdałam sobie sprawę, iż pojawiają się one mniej więcej raz na miesiąc, postaram się więc tego w przyszłości trzymać.
Jakiej serii, jakiej serii? Oczywiście porównywania starych i nowych konkursów o podobnej tematyce. Dzisiaj pod lupę wezmę motywy, których tematem przewodnim będzie w głównej mierze... hm... powiedzmy, że piżama party. Jeden z konkursów nosi taką nazwę, natomiast drugi skupia się na nocy filmowej, jednak myślę, iż nie jest to zbytnio wielka różnica. Pierwszy z motywów pojawił się w październiku 2012 roku, natomiast nowszy - w listopadzie 2014.



♥ MOTYWY ♥
________________________________________

Na pierwszy rzut oka bardziej do gustu przypadł mi obrazek reklamujący nowszy konkurs, a po bliższym przyjrzeniu chyba nadal będę przy tym trwać. Jedyne co mnie w nim irytuje to położenie napisu - mógłby być przesunięty odrobinkę w prawo, tj. wyśrodkowany w stosunku do telewizora. Aktualnie wygląda to najzwyczajniej w świecie niesymetrycznie.
A plakat starszego konkursu? Nie jest zły, naprawdę. Po prostu ten z najnowszego jest jednak ładniejszy. Punkt dla "Movie Night", 1:0.
Źródło obrazka starego konkursu: KLIK!



















♥ UBRANIA ♥
________________________________________



 Pamiętam,  że gdy te ubrania pojawiły się po raz pierwszy byłam naprawdę zachwycona, teraz nie wzbudzają we mnie już tak pozytywnych emocji. Jedyne co w pełni mnie kupuję to fryzurka za 600 sc, sweterek ze spódniczką za siedem diamentów oraz koszula i buty, pochodzące ze starszych konkursów. Ogólnie - nie jest tragicznie, ale w żaden sposób nie zachwyca. Jest tak... mdło? Na pewno w żaden sposób nie charakterystycznie. Ech, ostatnio mam jakieś większe wymagania co do ciuchów :/

 Tutaj też... przeciętnie. Jedyne co mnie kupiło to fryzurka za 450 sc. Oj, słabo, słabo. Większość z tych ubrań kojarzy mi się z moimi początkami w grze, hah. Zresztą nic dziwnego, wtedy nowszych łaszków nie było.
Po dłuższym zastanowieniu - punkt dla nowszego konkursu, 2:0.




















♥ STYLIZACJE ♥
________________________________________


























Walić tematykę motywu, walić ilość ubrań z konkursu, po prostu zróbmy looka kompletnie nie na temat.
^^Tak mniej więcej powstawały obie powyższe stylizacje.
Stylizacja po lewej, czyli pochodząca z nowego konkursu jest... dziwna. Po prostu dziwna. Jaki normalny człowiek zakłada piżamkę (dla mnie ten kombinezonik to ewidentnie piżama) do jeansów i wychodzi tak na ulicę? Ja na coś takiego na pewno bym się nie zdecydowała, hah.
Dalej - buty, które wyglądają bardzo dziwnie i gdybym mogła to wybrałabym zamiast nich creepersy, ale chciałam by jednak coś z tego konkursu się pojawiło. I oczywiście moja ukochana fryzurka w odcieniu błękitu. Ze stworzeniem stylizacji miałam naprawdę spore kłopoty, ta powstała po kilku próbach, a i tak mi się nie podoba.

Po prawej mamy looka ze starego konkursu. Już na pierwszy rzut oka wygląda dużo lepiej, jednak minusem jest fakt, iż tylko dwie rzezcy pochodzą z motywu. Ale co innego mogłam zrobić, skoro nie doszły w nim nawet żadne buty?
Podobnie jak w przypadku poprzedniej stylizacji nie ma tu żadnej zgodności z tematem, całość jest raczej mało elegancka, z przekory dodaną kokardką. Uwielbiam niekonwencjonalne połączenia i łączenie ze sobą teoretycznie w ogóle nie pasujących rzeczy.
Reszta - no co tu mówić. Śliczna fryzurka, której kiedyś bardzo pragnęłam. Tatto chooker, bo tak. Bo bez niego byłoby zbyt pusto. Pochodząca z motywu bluzka. Praktycznie od razu stwierdziłam, iż to ją wykorzystam w swojej stylizacji. Podziurawione jeansy, których zazwyczaj nienawidzę, ale do klimatu całego stroju pasowały. Nowe buty, które już zdążyły dołączyć do grona moich ulubionych.
Cała stylizacja jest kompletnie nie w moim stylu, ale i tak mi się spodobała. I mówię to w stu procentach szczerze. Zdecydowanie przyznaję jej punkt, 2:1


♥ TŁA ♥
________________________________________

Zabierzcie tą pizze z podłogi i będzie w porządku, okej?! Boże, jak ja nienawidzę porozwalanego po podłodze jedzenia, to jest po prostu obrzydliwe.
Pomijając ten jeden mankament - całkiem ładne tło. Co prawda pokoi było już dużo, ale to kupiło mnie ilością szczegółów i drobiazgów. Żałuję jedynie, iż na pierwszy rzut oka widać, iż przedstawia ono noc. Niby taki temat motywu, ale mogli chociaż dwie wersje - nocną i dzienną - zrobić.



Aaach, mam sentyment do tego tła, było jednym z pierwszych, które zakupiłam. W przeciwieństwie do poprzedniego - tutaj pokój jest pustawy, mniej ma szczegółów. Przez wszechobecny róż zdaję się być dużo bardziej dziewczęcy. Ech, nie zdecyduję się. Niech będzie remis, 2:2.






O proszę, wyszło na to, że skończyliśmy remisem. Nie pamiętam czy kiedykolwiek się to już zdarzyło, a nie chcę mi się sprawdzać, heh. Nie ma w tym jednak niczego dziwnego biorąc pod uwagę fakt, iż zazwyczaj punktacja jest wyrównana. A co Wy macie do powiedzenia na temat wyniku?
No i przepraszam, że post z "tych krótszych, wtorkowych" pojawia się w niedzielę, ale po prostu nie starczyłoby mi dzisiaj czasu na coś innego.

Pozdrowionka
~Akiko
~Sri Dźajawardanapura Kotte
~Patelnia

1 komentarz:

Copyright © 2014 i don't really care ♥ , Blogger