16.12.16

Tytuł posta.

Um...
Cześć?

Totalnie szczerzę zacznę od tego, że nie mam pojęcia jak zacząć.
Sama właściwie nie wiem co tu się wydarzyło i jak to opisać. Kompletnie. Niby napisałam jednego posta po dwumiesięcznej przerwie... a potem zniknęłam? Na pół roku? Kompletnie bez słowa?
Jak się tak zastanowić, to ani trochę nie wiem, nie rozumiem jak do tego doszło. Po prostu... po prostu... Nie wiem. Nie mam niczego na swoje usprawiedliwienie. Jest mi strasznie głupio, czuję się jakbym wszystkich okłamała. Nigdy nie chciałam żeby skończyło się to w taki sposób. Nie wiem czemu nie napisałam czegokolwiek wcześniej, nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem i jestem na siebie wściekła. Bo w sumie to chciałam odezwać się już kilka miesięcy temu i nawet układałam w głowię treść tego posta, a teraz kompletnie nic nie pamiętam z tamtych planów i ani trochę nie potrafię poskładać w słowa tego co czuję.

Swoją drogą to poszłam obejrzeć statystki, by sprawdzić czy ktoś jeszcze w ogóle tutaj zagląda... No i, hmm, w tym tygodniu bloga odwiedziło około siedmiuset osób z Rosji (i siedemdziesiąt z Polski). Nie wiem o co chodzi, ale spoko.

Tak w sumie to jestem zła na to, że potoczyło się to tak, a nie inaczej. Gdy prawie trzy lata temu zakładałam bloga, wyobrażałam to sobie wszystko inaczej. Po prostu... Po prostu liczyłam na trochę więcej wyświetleń, na trochę więcej komentarzy, na trochę więcej ludzi przede wszystkim. Mam wrażenie, że nikt nie zobaczył tego co, odejmując wszystkie przerwy, robiłam przez dwa lata. Że nikt tego bloga nie zapamięta. I najbardziej żałuję, że gdy większość ludzi w tym momencie zaczyna wymieniać przyjaciół, których poznali dzięki MSP czy blogowaniu, to ja nie mam tu nikogo, kogo mogłabym wypisać. I tego chyba najbardziej żałuję. Nie marzyłam o tym, żeby mój blog był jakoś specjalnie popularny (no dobra, kto by o tym nie marzył), wystarczyłoby mi tylko kilka, kilkanaście osób, z którymi mogłabym rozmawiać, z którymi mogłabym wspólnie się cieszyć i pracować. Których mogłabym tutaj wypisać. Tymczasem po trzech latach na blogu, czterech na MSP nie mam absolutnie niczego. To po prostu... Po prostu nie tak to wyglądało w moich wyobrażeniach. I to jest ledwie cząstka tego co czuję, reszty nie potrafię (lub nie chcę) wyrazić słowami.
(chyba się popłakałam)
A MSP kiedyś było ciekawsze. Tak w 2013 roku. I to tylko po części kwestia mnie samej.

Tak właściwie to nie wiem co dalej robić. Bo z jednej strony nie chcę mi się już pisać, na MSP też mało wchodzę, z drugiej pamiętam jak jeszcze rok temu wiele radości sprawiało mi blogowanie i nie chcę się z tym rozstawać. Myślałam już nad tym wcześniej i doszłam do wniosku, iż będę pisać kiedy będzie mi się chciało, o tym o czym będę chciała (głównie o tematach niezwiązanych z MSP, zakładam). Raczej nie przysporzy to popularności blogowi, ale, kchem, akapit wyżej, a ja po prostu kocham blogować i czuję, że nie wybaczyłabym sobie, gdybym to porzuciła.

Jeśli ktoś przez ostatnie pół roku zastanawiał się co się dzieje i szukał odpowiedzi... to tak, to chyba jest ona. Mam nadzieję, że wszystko wytłumaczyłam, bo sama nie wiem, już się w tym wszystkim gubię. Cóż. I nadal nadużywam wielokropków.


~Akiko
~Sri Dźajawardanapura Kotte
~Patelnia

5.7.16

Looki Pór Roku - Lato

Dzień dobry, tutaj mała istotka będąca maniaczką białych włosów!~


Poprzednie posty z tej serii:

Uwaga, uwaga, Aki wraca na bloga po dwóch miesiącach przerwy! Powiem, że cieszę się z tego powrotu i faktu, iż będę tu ponownie pisać, chwila odpoczynku dobrze mi zrobiła. Szczególnie, że trwają właśnie wakacje, podczas których mam nawał czasu wolnego i nie chcę go zmarnować. Postawiłam sobie kilka celi - wśród których blog również się znajduje - i zamierzam ich dokonać w ciągu tych dwóch miesięcy!
O ludzie, czemu moje zdania są takie chaotyczne i wyglądają tak dziwacznie? Brak szkoły chyba nie działa na mnie dobrze, hah.

Do rzeczy - chciałabym Wam dzisiaj przedstawić czwartą i jednocześnie ostatnią część serii poświęconej stylizacjom na każdą porę roku, jako iż jest to mój pierwszy post w lecie. Do dzieła!



♥ STYLIZACJA ♥
________________________________________

W skład looka wchodzą:
Sukienka Sunset Slink
Spodnie Slim Cutoffs
Buty Jewelled
Włosy Rocking Blu
Ozdoba Into eternity
Kwiatek Floral Beauty
Bransoletka Festival Wristbands

Stylizację stworzyłam ledwo wczoraj, choć pomysł na nią miałam już od jakiegoś pół roku. Z początku nie byłam zadowolona z efektu, jednak im dłużej na nią patrzyłam, tym bardziej mi się podobała. Obecnie jestem nią zachwycona.
Trzonem całego looka jest sukienka (która dla mnie wygląda jak bluzka, no ale...), to właśnie ona zainspirowała mnie do stworzenia całej reszty. Widać, iż jest ewidentnie skierowana na plażę, to delikatny, cieniutki, związany w kilku miejscach kawałek materiału, spod którego prześwituje kostium kąpielowy. Od razu po wybraniu bluzki wiedziałam, na które spodnie się zdecyduję. Bo długie jeansy na lato i plażę to tak trochę nie, a szorty... Nie chciałam ich dawać. Bo są zbyt popularne, bo w ogóle nie wystawałyby spod sukienki, bo utworzyłyby nielubiany przeze mnie efekt nagich nóg. Bez bicia przyznaję, iż w realnym świecie nie podobają mi się spodenki sięgające do kolan, jednak na MSP  wyglądają ślicznie, a są tak niedoceniane i nielubiane, że aż boli. Musiałam je koniecznie wykorzystać w którejś z moich stylizacji. Buty - tutaj nie było mowy o niczym innym niż sandałach. Kłopot zaczynał się przy wyborze jakichś konkretnych, bo w sklepie mamy ich całkiem sporo. Ostatecznie padło na te, gdyż lekkie, wiązane rzemyki zdawało mi się lepiej pasować do stylizacji niż solidne lub eleganckie buty. Co do włosów wiedziałam jedno - muszą być krótkie lub związane, ponieważ długie zlewały się z bluzką. Po przejrzeniu różnych opcji ostatecznie wahałam się miedzy dwiema fryzurami - jednym koczkiem lub dwoma. Zdecydowałam na drodze losowania i nadal nie wiem, która z fryzurek sprawdziłaby się lepiej. Z akcesoriami we włosach miałam niezły problem. Początkowy chciałam wianek z kwiatów. Wianek, koniecznie wianek. Niestety nie wypaliło, żaden mi nie pasował. Po przetrząśnięciu sklepu od góry do dołu trafiłam na małą, uroczą kokardkę, jednak ona sama była nieco niewielka i mało rzucająca się w oczy, dlatego też chciałam coś do niej dodać. Padło na ozdobę z rzemyków (w sumie to nie mam pojęcia co to jest), która, nic nie robiąc sobie z mojej złości, ściągała kokardkę. Nie mając innego wyjścia, musiałam tasiemkę czymś zastąpić - i padło na kwiatka. Stylizacja pewnie poradziłaby sobie z takim składem, aczkolwiek ja się uparłam i dorzuciłam jeszcze bransoletki. W sumie dobry wybór, według mnie doskonale uzupełniają asymetryczne rękawy i komponują się z innymi sznurkami czy rzemykami.

Całkowity koszt stylizacji wynosi 2475 sc i 8 diamentów. Kiedy połączymy liczbę starcoins i diamentów wychodzi nam naprawdę wysoka cena. Żaden element looka nie wymaga posiadania członkostwa Vip, jednak jak zapewne każdy pamięta - diamenty można zdobyć tylko kupując Vipa, więc bez niego się nie obejdziemy.


♥ KOLORYSTYKA ♥
_________________________________________________________________________________

Granatowy - bo najbardziej klasyczny i popularny kolor jeansów. Brązowy - bo najbardziej klasyczny i popularny kolor sznurków czy rzemyków. Ot, cała filozofia. A czemu biały? Tu już żadnego wytłumaczenia nie mam, po prostu tak to sobie od początku wyobrażałam.


♥ INNE WERSJE KOLORYSTYCZNE ♥
_________________________________________________________________________________

Jako, iż z poprzednich postów wiem, że szalenie z kolorami nie daje zbytnio... ekchem... zadowalających efektów, to tutaj postanowiłam nie eksperymentować. Mimo tego z żadnej z wersji nie jestem zadowolona, ale żadna też oczu nie wypala - jest progres.
W każdej z wersji zmieniałam jedynie kolor spodni, w pierwszej zdecydowałam się na szarość, w drugiej na jasny błękit, a w trzeciej na identyczny odcień brązu co w dodatkach. Swoją drogą - trzecia wersja wygląda jak kokos oblany wybielaczem, serio.



I tym samym chciałabym zakończyć dzisiejszy post jak i całą serię. Wow, ciągnęła się ona prawie przez dwa lata, choć początkowo miał to być tylko jeden rok, hah. A gdy porównuję część pierwszą i tą - kurcze, trudno mi uwierzyć, że aż tak zmienił się mój styl pisania postów. Wow.


Pozdrowionka
~Akiko
~Sri Dźajawardanapura Kotte
~Patelnia

13.5.16

Przerwa?

Dzień dobry, tutaj mała istotka będąca maniaczką białych włosów!~


Wow, ostatni post był dwa tygodnie temu.
Oups.
Kurcze, kompletnie nie wiem od czego zacząć.
To ciągłe pisanie od nowej linijki musi być wkurzające. I wygląda nieestetycznie.
Od nowa.


Od razu mówię - nie odchodzę! Niech Wam coś takiego nawet przez myśl nie przejdzie, pisanie sprawia mi zbyt wiele radości, bym mogła tak po prostu odejść. Rok temu miałam to wszystko porzucić, a skończyło się tym, że już czterech miesiącach chciałam wrócić.
No to jak? Chciałabym zrobić sobie krótką przerwę. Przyznaję, iż tworzenie postów w ostatnim czasie stało się dla mnie dość męczące. Pewnie powinnam wykręcać się też szkołą, ale nie byłoby to prawdą. Fakt, staram się o dobre oceny na zakończenie roku, jednak gdybym lepiej zorganizowała sobie czas, to znalazłabym chwile i dla nich, i dla bloga. Kłopot w tym, że kompletnie nie umiem gospodarować wolnego czasu.
Ale ja nie odchodzę! Po prostu muszę trochę od tego odpocząć. Kiedy wracam? Myślałam o wakacjach, koniec czerwca lub początek lipca.
Okej? Cóż, mam nadzieję, iż nie stracę obserwujących bloga przez to, ale ja po prostu muszę. I proszę nie czujcie się tym zawiedzeni, nie skreślajcie tej strony, nie bądźcie smutni - ja wrócę! Na 100%! Naprawdę, obiecuję!

http://weheartit.com/entry/104998922
ten gif tu kompletnie nie pasuje, ale go lubię, także ten...
TO NIE JEST SMUTNY POST! JASNE?!

~Akiko
~Sri Dźajawardanapura Kotte
~Patelnia

29.4.16

Konkurs - Scary School

Dzień dobry, tutaj mała istotka będąca maniaczką białych włosów!~


Majówka! Maj! Jak miło. Ostatnio tylko czekam od jednej przerwy do drugiej. Ja nigdzie nie wyjeżdżam, w sumie dobrze, mam dużo rzeczy do nadrobienia. Postaram się w ciągu tych kilku dni napisać trochę postów na zapas, by mieć co wstawiać w ciągu tygodni szkolnych zapełnionych nauką. A tymczasem, tradycyjnie jak to w czwartki/piątki/soboty, zapraszam na opis nowego motywu.


♥ MOTYW ♥
________________________________________

Konkurs o Monster High!
Monster High!
Przepraszam na chwilę, idę się wyśmiać.
Okej, wróciłam. Nie mam nic do tej serii, bajka jak bajka, aczkolwiek... jakby to ująć... ekchem... drodzy moderatorzy, jej popularność skończyła się jakieś cztery lata temu...
Ale nie narzekam, przynajmniej będę miała materiał do nowej części serii o porównywaniu motywów, bo niestety ostatnio zaczęły mi się już kończyć konkursy.
Do tła i znajdujących się na nim postaci się nie czepiam, wydają mi się pasować do klimatu tego serialu. Natomiast kompletnie nie przypadł mi do gustu napis. Strasznie odstaje od całej reszty, jest utrzymany w kompletnie innym tonie. Nie pasuje, po prostu nie. Podobnie jak znajdujący się obok niego smoczek - jest przeuroczy, ale zdaje się być wepchnięty na siłę, niszczy całą kompozycję.
Na razie nie zapowiada się ani źle, ani dobrze. Co będzie dalej - zobaczymy.

♥ UBRANIA ♥
________________________________________

♥ DLA DZIEWCZYN ♥
_________________________________________________________________________________



Nowe ciuszki są dość... ekscentryczne. Większość z nich jest mocno wydziwiona, osobiście nie założyłabym czegoś takiego. Chyba jedyną rzeczą, która naprawdę przypadła mi do gustu są dwa kucyki, W innych zawsze jest jakiś jeden drobny szczegół, który wszystko psuje. Dodatkowo wiele łaszków wygląda dziwnie, plastikowo. I nie wiem czy to ja mam jakieś zwidy, czy wszystkie ubrania są rysowane bardzo miękką, delikatną kreską, której nigdy wcześniej nie widziałam na MSP.
Wypada to raczej słabo, podoba mi się jedynie ta miękkość, samu ciuchy zdecydowanie do mnie nie przemówiły.

♥ DLA CHŁOPAKÓW ♥
_________________________________________________________________________________


Wydaje mi się, iż ubrania dla chłopaków są normalniejsze, bardziej codzienne niż te dla dziewczyn. Tutaj również rzuciłam mi się w oczy ta dziwna miękkość i żywe, soczyste, ale nieneonowe kolory. Kilka elementów nawet mi się podoba, ale w ogólnym podsumowaniu wypada to jednak na minus.

♥ ANIMACJE ♥
________________________________________

 

 


























No nie, nie da rady, czy tylko ja widzę tą miękkość? Te niewyraźne, delikatne kontury? Bardzo podoba mi się ten efekt, jestem ciekawa skąd się wziął. Zmienili grafików, czy to wzrok mi się psuje?
Ale podejmując temat animacji - nie pierwszy rzut oka wydają się być raczej mało przydatne. Trzeba się chyba nieźle nagłowić, by stworzyć, film, w którym można by je wykorzystać. Nie mówię, że to niewykonalne - bo nawet teraz jakieś pomysły przychodzą mi do głowy - jednak jest to raczej mało popularna tematyka na MSP.
Mnie od razu zauroczyła animacja z włosami meduzy. Niby wcale nie jest ładna, niby mało przydatna, jednak jest w niej coś co od razu przyciągnęło mój wzrok. Nawet podoba mi się, również, animka z nietoperzowym serduszkiem, aczkolwiek wydaje się nadawać jedynie do statusów, według mnie w filmach - niezależnie od gatunku i tematyki - o niebo lepiej będzie wyglądało zwyczajne puszczanie buziaczków.
Animacji w tym tygodniu pojawiło się, prawie tak jak zawsze, pięć. Nie było opcji, by obyło się bez tych dostępnych jedynie dla użytkowników Vip (Medusa Hair i Rise and Shine) oraz jednej dla tych posiadających diamenty.

♥ RZECZY ♥
________________________________________

Rzeczy dość znacząco odbiegły od tematyki Monster High, przynajmniej moim zdaniem. Są za mało słodkie i różowe, zniknęła gdzieś ta miękkość, która prześladowała mnie przez całą resztę motywu. Większość przedmiotów jest po prostu ponura i straszna, jakby w nazwie tego motywu znajdowało się jedynie słowo "scary".

♥ TŁO ♥
________________________________________

Uch, nie. Zdecydowanie mi się nie podoba. Wygląda sztucznie i realnie, nawet i w filmie o odpowiedniej tematyce. Do tego wydaje się być jakoś dziwnie przechylone. Kolorystyka też - ładna, ale kompletnie nierealna i nieużyteczna.

Dziś bez podsumowania i korekty, bo czas mnie goni. Prawdopodobnie jutro dopiszę i przejrzę post.


Pozdrowionka
~Akiko
~Sri Dźajawardanapura Kotte
~Patelnia

28.4.16

Afery z MSP - Loom Bands

Dzień dobry, tutaj mała istotka będąca maniaczką białych włosów!~


Poprzednie posty z tej serii:

Pamięta ktoś jeszcze tę serię? Jej ostatnia i jednocześnie jedyna część pojawiła się ponad rok temu, więc zakładam, że nie. W takim wypadku może przypomnę o co tutaj w ogóle chodzi. Postanowiłam zająć się opisywaniem wielkich sensacji z MSP. Nie mówię tu o plotkach o usunięciu gry czy nocy hackerów, a naprawdę dużych aferach, które czasem trwały nawet kilka tygodni lub więcej.
Tak swoją drogą - ta seria miała pojawiać się w niedziele, ale kompletnie nie miałam pomysłów na posty w ciągu tygodnia, więc postanowiłam przenieść ją na wtorki (ekcem... ekchem... tak... wtorki...). W przyszłości może jeszcze to zmienię.
A czym zajmiemy się dzisiaj? Popularnymi gumeczkami, tj. Loom Bands!



Czym są Loom Bands? To małe, kolorowe gumeczki, którymi za pomocą plecenia można wykonywać różne bransoletki lub figurki. Przyznaje, że sama posiadałam gumki, ale ostatnio nie mogę niczego zrobić, bo nigdzie nie znajduję już Loom Bands do kupienia. Smuteczek. Zna ktoś z Was jakiś sklep, w którym ciągle są dostępne?
Ale wracając do tematu - gumeczki zyskały ogromną popularność, jej szczyt w Polsce przypadł na okres wakacji 2014 roku. Również na MSP pojawiło się wiele zdjęć przedstawiających stworzone przez użytkowników wytwory i tematów na forum, poświęconych tej rozrywce.

I co dalej? Na zwykłej popularności się nie skończyło, co to byłaby wtedy za afera. Wszystko zaczęło się na początku września (może pod koniec sierpnia, pewna nie jestem, to było dawno, aczkolwiek skłaniam się bardziej ku tej pierwszej opcji) od artykułu w jednej z internetowych gazet. Takiej, która raczej prawdopodobnych informacji nie publikuje, ale to tak swoją drogą.
Według tego tekstu Loom Bands miały być niebezpieczne dla zdrowia. Dziedzin (agh, słowa odpowiedniego mi zabrakło), w których by się to objawiało było sporo, ale najpopularniejsze stało się stwierdzenie jakoby gumki miały być rakotwórcze. Zaczęto o tym rozpowiadać nie tylko w internecie, aczkolwiek na MSP również. Pojawiło się zatrzęsienie postów na ten temat, zarówno na forum jak i na blogach.
Poglądów na tą sprawę było dużo. Niektóre osoby uznawały wszystkie, bez wyjątku, gumeczki za niebezpieczne i rezygnowały z nich - chociażby dziewczyna z powyższego tematu. Inni uważali, iż firmowe, porządne Loom Bands nic nikomu nie zrobią, ale trzeba uważać na tanie, chińskie gumki nieposiadające oznaczenia "CE". Istniały również poglądy, według których szkodliwe miały być jedynie zawieszki, natomiast gumki nikomu nic nie zrobią. Wiele osób twierdziło, iż nie ma jakiegokolwiek niebezpieczeństwa i są to tylko głupie plotki.

Ostatecznie temat ucichł gdzieś na początku 2015 roku bez żadnego oficjalnego zakończenia i rozwiązania. Moda i hype przeminęły, mało kto ma teraz Loom Bands, a je same dostać bardzo trudno, jak już zresztą wspominałam na początku. Szkoda, że to się tak skończyło, bo była to naprawdę fajna zabawa.

A co ja myślę na ten temat? Cóż, chyba najbliżej mi do drugiej i trzeciej tezy. Zresztą gumek słabej jakości nie kupowałabym nie tylko ze względu na kwestie zdrowotne (choć po części również brałabym je pod uwagę, lepiej nie ryzykować), ale i również z powodu tejże słabej jakości. Gumeczki takie zazwyczaj są śliskie, błyszczące i nieprzyjemne w dotyku, do tego łatwo pękają. Te lepsze są matowe, gładkie i rozciągliwe. Punkt trzeci - no cóż, były jakieś tam badania potwierdzające prawdziwość tego stwierdzenia.



Dzisiaj byłoby już chyba na tyle. Post może wydawać się krótki, ale screenów, które zazwyczaj zdecydowanie zwiększają długość, tym razem pojawiło się mało także ten... Zresztą myślę, że pisanie więcej nie miałoby sensu, temat wyczerpany. Choć jak ktoś uważa inaczej to się nie pogniewam, żeby nie było.
Standardowo - mam nadzieję, iż Was nie zanudziłam!~
I jeśli ktoś ma propozycję sensacji, które mogłyby się pojawić w kolejnych częściach tej serii to czekam z otwartymi ramionami, ba, byłabym bardzo wdzięczna, gdyż sama mam tylko jeden pomysł.


Pozdrowionka
~Akiko
~Sri Dźajawardanapura Kotte
~Patelnia
Copyright © 2014 i don't really care ♥ , Blogger